Jakie będą trendy w marketingu 2022? Po interesującym 2021 roku wszyscy z zaciekawieniem patrzymy na najbliższe 12 miesięcy. Przedstawiciele branży marketingowej prześcigają się w tworzeniu coraz to lepszych prognoz dotyczących trendów, które zawładną marketingiem, pozycjonowaniem czy decyzjami konsumentów. My po raz drugi dołączamy do tego grona, tworząc zestawienie najsilniej rozwijających się trendów na rok 2022. Zaczniemy od…
Autentyczne video — trendy w marketingu na 2022 rok
Wiem, pewnie myślisz, że banał na miarę „content is a king”. Ale zostań z nami na chwilę. 🙂 Nie zaskakuje nikogo, że treści video tworzy wiele marek. Jednak od jakiegoś czasu zauważalny jest trend na „powrót do korzeni” i rezygnację z profesjonalnych nagrań oraz skomplikowanego montażu.
Social media, szczególnie TikTok i świeżo wprowadzone w Polsce Reels na Instagramie pozwoliły wejść w skuteczną i zasięgową komunikację video mniejszym firmom, których nie stać na wsparcie profesjonalnej firmy czy zakup sprzętu i wynajem studia.
Okazuje się, że dobra (cokolwiek to znaczy dla odbiorców Twoich profili w social mediach) treść obroni się nawet nagrana za pomocą telefonu ustawionego na stercie książek, a lampa ring na trójnogu za kilkadziesiąt złotych wznosi produkcję na jeszcze wyższy poziom.
Czy to oznacza zmierzch profesjonalnych produkcji? Jasne, że nie! Firmy, które na to stać wciąż będą cieszyć nasze oczy (lub żenować, ale to temat na osobny wpis) video nakręconymi z ogromnym rozmachem. Stąd już tylko krok do kolejnego tematu, związanego z trendami w marketingu na 2022 rok:
Format TikTok — jako trend w marketingu
Od kiedy słupki statystyk, związanych z liczbą pobrań czy aktywnych użytkowników, zaczęły szybować pod niebiosa, stało się jasne, że TikTok to jeden z większych graczy na rynku. Co za tym idzie: trzeba nie tylko zaakceptować jego obecność, co wyciągnąć wnioski z sukcesu. I przekuć we własny. Sukces, oczywiście!
Rolki i Reels to nie jedyne formaty wideo, które zyskają na znaczeniu w 2022 roku
Tak też robią pozostali gracze. Meta wprowadziła Reels na Instagramie, a Rolki na Facebooku bardzo powoli i nieśmiało zaczynają pojawiać się w Feedzie. Mówi się, że pod koniec 2022 roku, aktualności na tych portalach będą składać się w większości z tego charakterystycznego formatu pionowego wideo. Co więcej, wprowadzenie wideo rozważa również Spotify (to akurat doniesienie z listopada 2021, więcej o wprowadzeniu wideo w formacie TikTok na Spotify). LinkedIn zrezygnował ze swoich stories, jednak w sierpniu 2021 roku dało się słyszeć o utworzeniu platformy Jumprope, która ma stać się narzędziem do tworzenia poradników w formacie TikTok dla twórców między innymi na LinkedIn (link do oficjalnego profilu Jumprope na Linkedin).
Obok takich zmian w mediach społecznościowych nie można przejść obojętnie. Marketerzy, którzy nie byli przez ostatni rok przekonani do TikToka, w ogóle się nim nie interesowali, a w najlepszym przypadku po prostu przyglądali treściom na platformie — teraz będą musieli zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Nie tylko po to, żeby zapoznać się z TikTokiem, jak na profesjonalistów przystało, ale również po to, żeby zacząć tworzyć treści, które wpiszą się w konwencję formatu TikTok.
Format TikTok — jak wygląda nagrywanie filmów na TikToka?
Nie ma co się oszukiwać: nagrywanie wideo, które w większości przypadków musi podążać za trendem, to nie jest zadanie na 15 minut (no dobra, może być, ale to raczej mało podobne w agencyjnych realiach). Wypadałoby najpierw prześledzić dotychczasowo powstałe filmy, przemyśleć scenariusz (to jest naprawdę istotny element nagrywania, nawet jeśli film ma trwać “tylko” 15 sekund). Przedstawić go klientowi (bo nie zawsze, jako marketerzy mamy wolną rękę w realizacji treści), nagrać materiał, zmontować, dodać filtry, raz jeszcze przedstawić do finalnej akceptacji.. uff!
O czymś zapomnieliśmy? Chyba nie. Jednak biorąc pod uwagę żywotność trendów (która na TikToku wynosi około tygodnia), na ten cały proces będziemy mieli około 6-12 godzin. A teraz przełóżmy to na realia, w których klientów mamy kilku, a zespół oddelegowany do takich zadań wynosi jakieś 3-4 osoby. To już brzmi jak wyzwanie, prawda? Jednak godne podjęcia, szczególnie jeśli naszym celem jest pokolenie Z. To właśnie „zetki”, a zaraz obok nich millenialsi, są największą grupą użytkowników TikToka.
TikTok — jakie przewidujemy zmiany w 2022 roku
W 2022 roku trzeba będzie otrząsnąć się z letargu form statycznych, pojedynczych grafik i “standardowego” copy. Wypić mocne espresso danych na temat tworzenia wideo, opracowywania scenariuszy, aplikacji wspomagających i uatrakcyjniających tworzenie Reels, chwycić telefon w ręce i zacząć kręcić! Nie tylko na potrzeby Feedu, ale również reklam.
Nie jest tajemnicą, że na samym TikToku przyrost profili marek jest olbrzymi i ta tendencja nie zmieni się w ciągu 12 miesięcy. Niewykluczone, że w 2022 będzie to się wiązać z:
- Spadkiem zasięgów organicznych (w przeciwieństwie do portali Mety, gdzie takie treści będą faworyzowane przez algorytm — przynajmniej w przeciągu pierwszego roku od wprowadzenia zmian w News Feedzie)
- Wzrostem stawek treści płatnych (większa konkurencja to jedno, a popularność i „prestiż” portalu to drugie).
- Pojawieniem się szkoleń, opracowanych przez twórców, którzy mogą pochwalić się potężnymi wynikami na platformie.
Format TikTok w 2022 na stałe zagości w mediach społecznościowych. Pytanie pozostaje tylko, w jakim tempie, tworzone w jego konwencji treści, osiągną poziom zadowalający nie tylko użytkowników, ale i marki, które w 2022 roku będą stawiać pierwsze kroki w treściach wideo.
Low-code i no-code jako trend w tworzeniu aplikacji i serwisów internetowych w 2022 roku
Według badania „Top 10 Strategic Technology Trends for 2020” do 2024 roku aż 65% aplikacji będzie zbudowanych w tym modelu.
Tworzymy coraz więcej rozwiązań internetowych — aplikacji/serwisów zaspokajających „każdą możliwą potrzebę”. Dodatkowo sytuację przyspieszył COVID-19, który przyczynił się do jeszcze większej i szybszej migracji biznesów do internetu.
We wdrażaniu projektów internetowych liczy się zwinność, zrozumienie prawideł rządzących światem internetu i… dobre pomysły (zaspokajające realne potrzeby użytkowników).
Twórz swoje rozwiązanie internetowe (aplikacja/serwis) bez posiadania wiedzy programistycznej
Wiele rozwiązań, które pojawia się w internecie, dość szybko znika, ale dzięki trendowi low-code i no-code w ogóle ujrzy światło dzienne:
- Duże firmy mogą np. przetestować zasadność pomysłu bez wielkich nakładów finansowych i w zdecydowanie szybszym horyzoncie czasowym niż tworząc rozwiązanie od zera
- Osoby prywatne lub małe firmy mogą same stworzyć rozwiązanie, na które w przypadku konieczności zatrudniania armii programistów/uxów/grafików najzwyczajniej w świecie nie mogłyby sobie pozwolić.
Przykładowe środowiska no-code to platformy do tworzenia sklepów internetowych np. polski Shoper. Tak naprawdę każdy może stworzyć swój pierwszy sklep internetowy czy też stronę. W tym celu często wybór pada na popularny CMS WordPress, z którego sami chętnie korzystamy w eCommerce Team.
Model no-code ma także swoje wady:
- kwestie konieczności przystosowania się do rozwiązań, które daje dana platforma (firmy/startupy muszą często swoje procesy biznesowe dostosowywać do możliwości danego rozwiązania),
- kwestie bezpieczeństwa – takie platformy podatne są na częstsze, globalne ataki hackerskie, podatność platformy przekłada się na możliwość ataku wielu firm jednocześnie, przed którymi te nie są w stanie zabezpieczyć – korzystają z gotowe rozwiązania, na które nie mają wpływu.
Reasumując low-code i no-code to świetny model tworzenia stron/aplikacji, który pozwala niewielkim nakładem przetestować jakieś rozwiązanie w internecie czy też w przypadku mniejszych, nietechnologicznych firm, w ogóle rozpocząć swoją przygodę z siecią. A w przypadku gdy okaże się, że dany biznes ma szansę powodzenia w internecie, rozpoczęcie tworzenia własnego, bardziej scustomizowanego rozwiązania.
Optymalizacja treści pod asystentów głosowych trendem w marketingu treści
O tym wspominaliśmy już w zeszłorocznym artykule „eCommerce Team przewiduje trendy w marketingu na 2021 rok„. Google więc już od dłuższego czasu przyzwyczaja nas do zmian w swoich algorytmach. Patrząc na rosnący trend korzystania z asystentów głosowych, uważamy, że optymalizacja contentu pod odpowiedzi głosowe będzie jeszcze ważniejsza w 2022 r.
Coraz większe możliwości Asystenta Google (np. Obsługa tras transportu publicznego w kolejnych miastach) czy nadzieje na szybkie wejście na rynek asystenta Amazon Alexa w języku polskim sprawiają, że temat ten wraca jak bumerang ze zdwojoną siłą. W końcu coraz częściej widzimy implementacje asystentów głosowych w tańszych i bardziej przystępnych urządzeniach — wcześniej przycisk wywołania asystenta głowowego można było znaleźć jedynie w drogich modelach telefonów — a sam dostęp do możliwości, jakie niesie szybkie wyszukiwanie głosowe, jest obecnie uproszczony do granic możliwości.
Voice search trendem konsumenckim w 2022 roku
Według Oberlo, 71% procent konsumentów w USA woli wyszukiwać treści z pomocą głosu, a nie wpisywać je „z ręki”. Jak widać, coraz częściej zadajemy pytania nie tylko do telefonów, ale też do zegarków, słuchawek czy telewizorów — oznacza to, że tworzenie treści, które będą łatwo odczytywane nie tylko przez użytkowników, ale też algorytmy dopasowujące odpowiedź, którą usłyszy użytkownik będzie jednym z największych wyzwań SEO w nadchodzącym roku.
Personalizacja danych i bezpieczeństwo trendem w marketingu i e-commerce w 2022 roku
Rok 2022 według nas będzie również rokiem sprzeczności. Jeżeli mielibyśmy jednak wskazać jakieś trendy w marketingu na 2022 rok, które mogłyby dominować — to wskazalibyśmy coraz dalej idące korzystanie z AI lub dostrzeżenie wagi tematu cyberbezpieczeństwa.
Jak to marketerzy — uwielbiamy liczby i dobrze zaprezentowane wyniki — śledzimy więc „te większe” trendy marketingowe i raporty, a później często konsultujemy je ze sobą czy studentami (tak, wśród nas są wykładowcy). Wnioski są często bardzo ciekawe. Bo wszyscy w końcu zgadzamy się, że przez pandemię do internetu przeniosło się naprawdę wiele dziedzin związanych z życiem i gospodarką. Nawet takich, które wcześnie nie miały prawa się tam znaleźć (administracja, medycyna, zakupy rzeczy pierwszej potrzeby).
Personalizacja silnym trendem e-commerce, nawet w przypadku mniejszych firm i sklepów
Żeby „wybić” się w sieci, trzeba się czymś wyróżnić. To oczywiste, jednak wielu właścicieli firm zapomina, że najlepiej po prostu odpowiedzieć na potrzeby konsumenta, zamiast zaskakiwać go kolejnym produktem. W tym celu wystarczy spersonalizować komunikację, samą ofertę i… może od razu całą ścieżkę zakupową. Łatwo się wymienia obszary, które personalizacja może znacząco uatrakcyjnić klientowi. Jednak ich faktyczna, poprawna i skuteczna (!) personalizacja jest naprawdę trudna, bez odpowiednich narzędzi. Taka indywidualizacja bazuje na danych „mielonych” przez AI, które w sieci zostawiamy, a co do których… mamy już mieszane odczucia.
Bezpieczeństwo danych trendem konsumenckim w 2022 roku
Choć wydawałoby się, że na punkcie zostawiania swoich danych sklepom czy platformom, użytkownicy są już wyedukowani, wyczuleni i bardzo ostrożni, to jednak nic bardziej mylnego. Konflikt Facebook (Meta) z Apple pokazał, że w sumie to nawet zależy nam, konsumentom, na naszych danych i nie do końca chcemy być śledzeni przez marketingowców i wielkie firmy. Problem jednak, że inne raporty wskazują, że — choć nie chcemy być śledzeni — to jednak chcemy, by internet się do nas dopasowywał.
A w związku z tym dane o nas — konsumentach i tak wpływają do baz przeróżnych firm. I trzeba mieć tego świadomość. Mijający rok obfitował w olbrzymią liczbę wycieków i ataków związanych z przechwyceniem baz danych. Przykład? Ostatnia „akcja” szyfrowania plików sieci Media Markt.
Dlatego uważamy, że kolejnym trendem marketingowym i trendem internetowym w ogóle w 2022 roku będzie dostrzeżenie (i pokazanie) ryzyk czających się w internecie. Nie tylko konsumentom, ale i właścicielom firm oraz sklepów internetowych. W końcu na nic nie zdadzą się nawet najlepsze trendy, gdy ktoś zaszyfruje Wasz sklep internetowy i puści z torbami.
Wizualny minimalizm — trend w tworzeniu treści
W 2022 roku, jednym z głównych trendów w tworzeniu treści będzie szeroko pojęty minimalizm. Prosty design to coraz częstsze rozwiązanie, które można zaobserwować w mediach społecznościowych, witrynach internetowych oraz branży e-commerce. Użytkownicy cenią sobie prostotę — w kontekście oferowanych im treści oraz wyglądu — jednak nie taką, osiągniętą kosztem łatwości odbioru czy pominięcia UX. Usunięcie zbędnych elementów, dobranie odpowiednich kolorów czy rezygnacja z długich opisów tam, gdzie to możliwe to zdecydowanie trend w tworzeniu treści na przyszły rok.
Minimalizm jest nieskomplikowany i uniwersalny, dlatego odpowiada większej ilości odbiorców. Mądre zastosowanie tej strategii pomoże zwiększyć liczbę odsłon kanału oraz konwersję, a także zmniejszyć ilość odrzuceń naszej strony. Prostota tkwi w szczegółach, więc w 2022 roku królować będą detale. To właśnie drobne elementy, odpowiednio zaakcentowane przyciągną użytkowników, tym samym dodając charakteru oraz oryginalności.
Krótko reasumując trendy w marketingu w 2022 roku 😉
Wszystkie przewidywania dotyczące przyszłego roku opierają się głównie o nowinki, raporty oraz badania rynku, a także przeczytane przez nas artykuły i książki na przestrzeni całego 2021 roku. Zeszłoroczne przewidywania sprawdziły się w przeważającej większości. Czy tak będzie i tym razem? Jesteśmy przekonani, że tak.