Coraz to nowe funkcje i narzędzia różnych portali społecznościowych spowodowały, że spora część aktywności społeczeństwa przeniosła się do sieci, a publiczne profile pełnią niejako funkcję wizytówki.
2020 rok zostanie zapamiętany na długo ze względu na pandemię koronawirusa, która przewróciła nasze życie do góry nogami. Część procesów, których wcześniej nikt nie wyobrażał sobie poza “analogowym” życiem, nagle udało się sprawnie scyfryzować. W tym specyficznym okresie znaczenie internetowych “wizytówek” w postaci kont w social mediach wzrosło. Stały się one źródłem informacji dla ludzi, z którymi nie można się spotkać, wyjść na obiad czy porozmawiać w trakcie spaceru.
Warto pamiętać, że podstawowe informacje na Wasz temat pochodzą właśnie ze wzmianek o Was w internecie. To bardzo komfortowa sytuacja, ponieważ w dużym zakresie macie kontrolę nad tym, co się tam pojawia. Przynajmniej jeżeli mówimy o firmowej stronie czy własnych social media. Niestety czasami zdarza się niektórym o tym zapomnieć
Dobre praktyki w budowaniu marki osobistej w mediach społecznościowych
Dobre praktyki, o których piszemy, pomogą zabezpieczyć Wasze profile przed nieprzyjemnymi sytuacjami, związanymi z przejęciami konta, czy rozsyłaniem spamu. Pomogą również zadbać, żebyście obcym osobom mówili tylko o tych rzeczach, o których mówić chcecie i powinniście, szczególnie w świecie, w którym nic nie ginie. To wszystko będzie miało pozytywny wpływ na budowanie marki osobistej.
Pierwsze i być może najważniejsze: bądźcie pewni, że tylko Wy korzystacie ze swojego profilu. Brzmi to prozaicznie, ale w czasach gdzie cały czas pojawiają się hasła typu “admin1” warto mówić o konieczności ustawiania trudnych do złamania kombinacji:
- będących zbiorem losowych znaków, bez występującej reguły ich używania;
- zawierającej małe i duże znaki;
- zawierającej cyfry i znaki specjalne;
- niebędące imieniem Waszego dziecka, ulubionego zespołu, miasta, w którym mieszkacie;
- hasła powinny być unikatowe – nie powinniśmy ich używać w kilku miejscach.
W zapamiętaniu wszystkich danych pomogą Wam sejfy haseł. Do takiego sejfu zyskujecie dostęp po wprowadzeniu jednego, trudnego szyfru. Nie ma konieczności kopiowania danych, ponieważ pola hasłowe zazwyczaj uzupełniają się automatycznie. Musicie po prostu zapamiętać jedną, trudną kombinację i nic więcej. Przykłady takich narzędzi to Bitwarden oraz KeyPass.
Kolejnym zabezpieczeniem jest dwuetapowa weryfikacja. Dodatkowo warto pamiętać, by raz na jakiś czas sprawdzać miejsca logowań, a także zezwolić portalom na wysyłanie wiadomości dotyczących logowań z nowych urządzeń oraz niecodziennych lokalizacji.
2. Pamiętajcie, że w sieci niemal nic nie ginie – szczególnie, jeśli budujecie profil marki osobistej!
Warto mieć na uwadze, że choć profile są faktycznie Wasze, to w sieci niewiele rzeczy realnie ginie. Z tą myślą należy podchodzić do:
- komentowania różnych treści, szczególnie takich, które mogą być zapalnikami do żywiołowych dyskusji. Internet uwielbia zdania wyrwane z kontekstu i czasami mając najszczersze chęci, możecie oberwać rykoszetem;
- publikowaniem publicznie zdjęć pokazujących sytuacje intymne i prywatne. Takim prywatnym obrazkiem może być na przykład fotografia z rodzinnej imprezy;
- przynależności do różnych grup i for dyskusyjnych – to również widać;
- przekazywania dalej informacji, jeżeli nie macie pewności, że są w 100% zweryfikowane i prawdziwe;
- komentowania postów konkurencji, wypowiadania się na temat własnej firmy czy innych osób. Takie treści mogą do Was wrócić w najmniej oczekiwanym momencie;
Powyższy zbiór w żadnym wypadku nie stanowi katalogu działań zakazanych w social media. Pod warunkiem że starannie dbacie o to, kto może takie treści zobaczyć.
Warto przejrzeć zdjęcia, na których zostaliście oznaczeni. Jeżeli nie ustawiliście opcji zatwierdzania znaczników, to może się okazać, że Wasz wizerunek pojawi się na niewłaściwych fotografiach/ w niewłaściwych miejscach. Może mieć to duży wpływ na budowanie Waszej marki osobistej, dlatego warto zajrzeć, sprawdzić i ocenić: https://www.facebook.com/help/247746261926036.
Warto, abyście zastanowili się przed udostępnieniem danych na temat zatrudnienia, preferencji politycznych, publikacją zdjęć, własnego wizerunku czy rodziny i tworzeniu publicznych wizytówek własnej osoby. Osoby, które poszukują informacji na Wasz temat, będą miały je gotowe jak na tacy. Mogą to być potencjalni klienci (wśród nich osoby, które stwierdzą, że z kimś o określonych poglądach współpracować nie będą), rekruterzy (sprawdzają, z kim będą mieli do czynienia), pracodawcy, kontrahenci czy współpracownicy. Social media już dawno przestały być miejscem pomagającym wyłącznie utrzymywać kontakt ze znajomymi – tym bardziej gdy w nagłówku lub treści chwalimy się, że pracujemy dla firmy X lub że zajmujemy taką czy inną funkcję publiczną. Warto dobrze przemyśleć, jakimi informacjami chcecie się dzielić ze światem.
Internet daje głos niemal każdemu. Każdy może być też “ekspertem” i nikt nikomu nie zabroni wykłócać się o swoje racje. Dlatego warto pomyśleć dwa razy, nim włączycie się w jakąś dyskusję (szczególnie na Facebooku). Kategorycznie nie powinniście też udostępniać wszystkiego, co wpadnie Wam w oko, ani też korzystać z obraźliwego czy wulgarnego słownictwa. Agresja rodzi agresję, a o eskalację w social mediach jest bardzo łatwo. Szczególnie dobrze to widać przy okazji tematów politycznych bądź społecznych.
6. Uważajcie na źródło publikowanych, niepotwierdzonych, informacji
W sieci wszystko można sprawdzić i zweryfikować. Tezy, co do których nie ma żadnej pewności, warto sprawdzić bądź porzucić już na etapie ich rozważania. Jest wiele przypadków, gdy prywatne wpisy łączy się z firmą, dla której dana osoba pracuje, a ma to negatywny wpływ na budowanie marki osobistej i wizerunek firmy. Takie a’la detektywistyczne zapędy są typowe dla użytkowników Facebooka, którzy często chcą zaistnieć w social media kosztem firmy.
7. Publikujcie przemyślane treści, a także piszcie poprawnie
Jeżeli nie macie czasu, by zweryfikować poprawność swoich słów – z pomocą przychodzi (nawet) Google Docs lub inne narzędzia, jak na przykład Language Tool. Warto pamiętać, by pisać prostsze, mniej złożone zdania – ponieważ w nich występuje mniejsza szansa na błąd, a użytkownikom łatwiej się czyta i nie pominą najważniejszych elementów. To już nie są czasy, gdy w cenie był wyłącznie profesjolekt, czyli język charakterystyczny dla danej grupy zawodowej.
Jak zaliczyliście wpadkę, warto przeprosić i pokazać wysoki poziom kultury osobistej. Brnięcie w dalszą dyskusję (przede wszystkim na FB) nie ma sensu. Sprawy eskalują szybko, a większym firmom zawsze ktoś chce “dowalić”. Warto być przede wszystkim kulturalnym. Takie dyskusje często rozrastają się do formy “wszyscy” przeciwko “złej firmie”. Wtedy niezwykle istotne jest przede wszystkim łagodzenie sprawy i pokazanie uczestnikom sporu, że bierzemy pod uwagę ich sugestie. W wielu takich przypadkach warto starać się przekierować sprawę do możliwie najbardziej prywatnych kanałów (na przykład odsyłać na profil firmowy i tamtejsze prywatne wiadomości).
Bezwzględnie należy unikać działania pod wpływem emocji. Jeżeli temat jest gorący, to tym bardziej warto odezwać się do odpowiednich jednostek celem uzgodnienia treści odpowiedzi. Najgorszą sytuacją jest sprawienie, że użyjecie argumentacji ad personam w momencie, gdy zostaliście połączeni w jakiś sposób z firmą będącą obiektem krytyki w danej dyskusji.
9. Przede wszystkim pamiętajcie o profesjonalizmie, dzielcie się wiedzą na profilu marki osobistej i bądźcie “na czasie”
Nic nie ma lepszego wpływu na budowanie marki osobistej i nie wciąga tak bardzo, jak dobra treść. Profesjonalne komentarze zawarte na profesjonalnie prowadzonym profilu generują aktywność i być może ciekawe dyskusje. Użytkownicy bardzo łatwo wyczuwają tanią reklamę – jeżeli nie jesteście pewni balansu na granicy, lepiej otwarcie powiedzieć, że reklamujecie produkt lub w ogóle tego nie robić.
Aktywne reagowanie na działania firmowe w social media, dzielenie się wiedzą i aktywny udział w dyskusjach są to elementy budujące ekspercki wizerunek. Wizerunek, który zostanie do Was przypisany na zawsze (chyba że postaracie się, aby go zepsuć) i może przynosić wymierne profity i korzyści.
Kiedy już wdrożycie powyższe wskazówki, warto dalej zdobywać wiedzę i rozwijać swoje umiejętności, aby zdobywać nowych obserwujących. Na naszym blogu znajdziecie inne wpisy dotyczące działań w mediach, m.in. o zasadach oznaczania współprac reklamowych, Real Time Marketingu czy prowadzeniu profilach w kilku językach – zapraszamy!
Musicie jednak wiedzieć, że aby odnieść sukces w mediach społecznościowych, należy poświęcić mnóstwo czasu na zbudowanie grona odbiorców, których interesuje Wasz content. Jeśli nie czujecie się zbyt pewnie w tej dziedzinie, warto oddać się w ręce specjalistów. Oferta eCommerce Team zawiera usługi z zakresu social media i content marketingu, dlatego chętnie wesprzemy Was w prowadzeniu prywatnych profili na LinkedInie.
